10 października - bardzo przyjemna data :-)
Zdarzyło się dziś wiele bardzo przyjemnych rzeczy
I zamiast kolejnego postu o zlocie pod Ojcowem
będzie inny ale mam nadzieję, że równie -
a może nawet bardziej interesujący :-)
Byłam dziś na Targach Sztuki w Warszawie
Obejrzałam sztukę współczesną, której nie rozumiem,
uważam, że kilkuletnie dzieci moich znajomych mają
bardziej odkrywcze spojrzenie na świat i ich technika
malowania / rysowania też jest lepsza.
Obejrzałam prawdziwą zbroję samurajską i taką zrobioną z papieru.
Obejrzałam stare meble i biżuterię.
Porozmawiałam z panem na stoisku wydawnictwa Arkady
i obejrzałam ich najnowszą książkę aaaach! *_*
Mają promocję -20% ale ja muszę uzbierać te 123 zł do
targów na Stadionie Narodowym w maju :-P
I zobaczyłam ją. I mnie wmurowało. I mi się skojarzyło.
Nie byłam pewna jak wiele mają wspólnego -
ale dla mnie to podobieństwo istnieje i rzuca się w oczy.
Nie zrobiłam zdjęcia komórką, nie będę robić sobie obciachu :-P
Obejrzałam katalog, znalazłam ją tam, dostałam katalog :-)
Stoisko Domu Aukcyjnego Rempex .
To tam zamarłam w niemym zachwycie.
Panią po prawej na pewno znacie -
to Julia Bock pędzla Józefa Simmlera z 1861 roku.
Ta druga -
Maria z Popielów Godlewska 1880 rok.
Czy modelka i malarz znali portret Julii???
Czy podobieństwo jest przypadkowe czy zamierzone???
Czarna suknia, wyłogi u rękawów, białe mankiety i kołnierz.
Nawet uczesanie ma jakby wspólny mianownik i upodabnia obie panie.
Na koniec jeszcze podobna poza - łącznie z gestem trzymania.
A wy? Jak myślicie? Czy Wam też by się skojarzyła? :-)
Dodatkowy link do aukcji rempex
A tu macie lepsze zdjęcie Julii Bock
Trzeba by się dorwać do dzienników Czachórskiego, bo pisze o pracy nad portretem Godlewskiej. Może wspomina o inspiracjach. W każdy razie suknia jest wypożyczona od Hersego. A podobieństwo może wynikać z tego, że obie mają cechy indpiowane polskim ubiorem narodowym
OdpowiedzUsuńAle pięknie rzucające się w oczy to inspirowanie, prawda? :-) Od Hersego? Nieźle :-)
Usuń